Baba Jaga. Zazwyczaj negatywna postać w → bajkach magicznych, rzadziej w → podaniach czy humoreskach, nazywana jędzą, jedzoną, jędzo-babą, zjadarką, zjadarką-prządką bądź → czarownicą (Wróblewska 2014, s. 60-61). Najczęściej jest przedstawiana jako stara, brzydka → kobieta (baba), sporadycznie wskazuje się inne cechy A jeśli tej zgody wciąż nie ma, należy wyjaśnić, skąd ten brak zgody wynika. A potem porozmawiać o alternatywach. Żeby nie zostać w punkcie, w którym wszystko jest na nie. Nie mamy wyboru – musimy nauczyć się dobrze komunikować. Zdecydowanie tak. Ale, wbrew pozorom, dobra komunikacja wymaga mniej energii niż zła komunikacja. Karczma Baba Jaga. Unclaimed. Review. Save. Share. 143 reviews #4 of 90 Restaurants in Radom $$ - $$$ Polish European Soups. Kuczki Kolonia 71, Radom 26-634 Poland +48 515 010 111 Website + Add hours Improve this listing. See all (31) Baba Jaga, to czarownica, którą znają wszyscy, ale czy na pewno? Jestem przekonany, że znacie tę z bajki o Jasiu i Małgosi, ale dzisiaj mam dla Was inną, bar Słuchajcie dziś mega fajny moto suchar a raczej parodia którą postanowiłem zrobić wraz z Martyną i Mateuszem . Niezmiernie będzie mi miło jak zobaczycie odci Baba Jaga Lyrics. [Testo di "Baba Jaga"] [Strofa 1] Meglio che scappi, fai il bravo, capo. Tu Puzzle Bobble io Double Dragon (Eh) Ero uno scemo ma già scopavo. Con lei e il suo ego (Ah), double WPHUB. 29.10.2023 12:09. Jezuita o Halloween. Ogromne zaskoczenie. 257. Halloween jest coraz częściej obchodzone w polskich domach. Większość duchownych sprzeciwia się temu, przekonując, że stanowi to poważne zagrożenie duchowe. - Może to już czas by, zamiast z tym walczyć, zacząć wydobywać to, co z tego wydarzenia jest „ Baba Jaga” Babci,wiesz co się stało?Do Krzysia z pierwszej ”B”Na olbrzymiej miotleBaba Jaga przyleciałaI wiesz co ona jada?Czekoladowe sople Oj, Haneczko!Krzysiu zmyślaOpowiada bajeczkęBaby Kim była, kim jest - Baba Jaga? Niewątpliwie chodzi o kobietę - najczęściej wyobrażaną jako stara, pomarszczona, bezzębna, ubrana w łachmany lub skromny przyodziewek. Jej rodowód sięga czasów zamierzchłych - właściwie pojawiła się w historii ludzkości chyba już wraz z pierwszymi ludźmi wyprostowanymi (Homo erectus) Panie Jezu, już nie kłamię I do szkoły chętnie chodzę. Choć to może nie do wiary, Już nie chodzę na wagary. Tu zostawię mój nos długi I te brzydkie ośle uszy. Niechaj innym to przestroga Słuchaj matki, ojca, Boga. Bo dobrego życia skutki Małe uszy i nos krótki. Złota rada przyjaciele: Kłamstwa wcale, pracy wiele! AQR2JCe. Piosenka „Jaś i Małgosia” nr 6NARRATOROto dom Jasia i Małgosi. Chata nędzna. W skromnej izbie, za drewnianym stołem siedzi tata. Naprawia toporek, ponieważ jest drwalem. Przed wiszącym na ścianie niewielkim lusterkiem stoi młoda i urodziwa macocha, czesząc długie włosy kościanym „Ja jestem drwal z lasu” – tańczy drwal nr 5 (ściszyć w trakcie)MACOCHACoraz większa u nas bieda. Dłużej trzymać już się nie da w małym domu tylu masz na to jakiś sposób?MACOCHAJuż dość duże są twe dziatki, by się wynieść z domu tatki i poszukać szczęścia w są jeszcze dzieci przecież! Jeśli chodzi o Małgosię, ma zaledwie wiosen osiem. Jaś jest starszy tylko o dziewięć – to dość sporo, aby wyżyć z pracy ja się o nie boję. Chociaż dom nasz nie bogaty, Jasia ani Małgorzaty nie zamierzam stąd wybrać – albo ja albo oni! Albo wygnasz tych smarkaczy, albo mnie już nie zobaczysz. Dla innego cię zostawię!Smutna melodia nr 10TATA siada na pieniekCzy to koszmar jest na jawie? Co za męki i katusze! Lecz decyzję podjąć muszę. Albo żona albo dziatwa. Ta decyzja nie jest łatwa. Lecz podejmę ją niestety i posłucham mej kobiety. Ona sercem moim jestem z tego rada. Zbieramy się dzieci. Idziemy po drewno (Jasiu zabiera chleb)NARRATORJaś i Małgosia idą z rodzicami do lasu, niby po to, żeby nazbierać drewna na opał, ale w rzeczywistości jest to podstęp macochy, która chce, by dzieci zabłądziły w lesie i nie mogły trafić do domu. Piosenka „Daj mi rękę tato” nr 2MACOCHATutaj dzieci zgubić da się. Niech Małgosia razem z Jasiem idą dalej leśną czym oni mówić mogą?MACOCHAMuszę wracać z waszym tatą. Ty idź z Janem Małgorzato. Zaczekamy na was w chacie. Kiedy drewna nazbieracie, wróćcie razem na śpiewu ptaków w lesie nr 1JAŚJa w ogóle jej nie ci chodzi o macochę? Wprawdzie boję się jej trochę. Ale mimi wszystko Janie, żywię do niej zaufanie. Bo to w końcu żona wredny i pyskaty! Dzisiaj rano przypadkowo usłyszałem to i owo, co mówiła w naszej sprawie. Jeśli chcesz, to ci Jasiu. Powiedz, się macosze, że nas się nie mylisz się w tym względzie?JAŚPrawdę mówię, Małgorzatko. Ta, co miała być nam matką, chce nas pozbyć się na pewno. Nie przyszliśmy tu po drewno. To miał pretekst być jedynie. W wielkim lesie, gdy zmierzch minie, ma się zgubić dzieci w lesie? Ja się boję! Co poczniemy? O mój Boże!JAŚPłacz nic tutaj nie pomoże. Ja na pewien pomysł wpadłem. Ten węzełek z naszym jadłem wziąłem z kuchni po kryjomu. Łatwiej wróci się do domu, gdy jest droga „ W lesie”(wędrujemy wąską ścieżką) nr 7 (ptak zbiera chleba okruszki)MAŁGOSIAA co jeśli taty żona drzwi przed nosem nam zatrzaśnie?JAŚGdyby tak się stało właśnie, pewnie jakiś pomysł nowy znowu wpadnie mi do głowy. Byśmy mogli w domu już się kończy ścieżka. W którą teraz skręcić stronę?JAŚPatrzmy, gdzie są rozrzucone połamane skrawki chleba, właśnie tędy wracać nie widzę chleba Poszukajmy jeszcze Jasiu, tamten ptaszek zjadł sekretne znaki nasze!!!JAŚPtak na chleb nasz się połasił. Skoro znikły w dziobie ptasim leśnej drogi oznaczenia, plan niestety nam się zmienia. A właściwie mówiąc szczerze, mój genialny plan w łeb bierze. Lecz wymyślę inny za to, nie martw się więc nad planem myśli nadal, a tymczasem zmrok zapada. Lękam się, że dziś nas czeka podróż ciężka i daleka. W lesie spędzić noc możemy. Milczysz cały czas jak niemy, a mnie długi marsz już tamten dom nieduży?MAŁGOSIAW środku chyba coś się przyjrzeć się mu z bliska. Nr 4MAŁGOSIAWidzę pierwszy raz dom, w którym taki kolor mają mury. Jaka miękka jest ta ściana!JAŚNie jest z cegły wykonana. Wiem już jaki to surowiec!MAŁGOSIAWiesz już Jasiu? Więc mi powiedz! Czyżbyś był aż tak łakomy, że jeść możesz nawet domy?JAŚTo co w moich ustach znika, wykonane jest z piernika. Z resztą sama się z ciasta upieczona! Jakiś dziwny budowniczy dom zbudował ze dom to piernik słodki. Dach z bakalii, z lukru schodki. Czy ktoś mieszka w owym cieście? Melodia (straszna muzyka) nr 3BABA JAGAKto tu przyszedł? Kim jesteście? O złodzieje! O wandale!JAŚNie kradniemy przecież JAGAO przestępcy! O zbrodniarze! Już ja zaraz wam pokażę!MAŁGOSIANiech nas Pani puści, błagam!JAŚPrzecież to jest Baba Jaga. Słyszeliśmy coś o JAGASłyszeliście? Co, kochani?JAŚŻe okropna z Pani jędza, co na czarach czas swój spędza i na miotle często że Pani zjada JAGAZjadam dzieci? A to heca! Może wkładam je do pieca, by z nich dobrą pieczeń upiec? Cóż to musi być za głupiec, co wymyśla takie plotki? Dam wam trochę ciastek słodkich i herbatę w filiżankach. To dla Gosi, to dla „Baba Jaga nie jest wcale taka zła” nr 11MAŁGOSIASkąd wie Pani jak się zwiemy?BABA JAGAZjedzcie także miód i dżemy. O co pytasz drogie dziecię? Ach, skąd ja wiem, jak się zwiecie? W końcu jestem czarownicą. Czarownice tym się szczycą, że ogromną mają wiedzę. Chwilę z wami tu posiedzę, a następnie wam pomogę do rodziców znaleźć jesteśmy półsieroty. BABA JAGANie wiedziałam nawet o nas osierociła, a macocha jest niemiła. Wygoniła nas dziś z JAGACoś takiego! Biedne dziatki! A wasz tata? Co on na to?JAŚZła macocha rządzi tatą. Jest dla niego jak bogini. Co mu każe, to on JAGAJuż ja na to coś poradzę. Zaufajcie Babie Jadze, a wyjdziecie dobrze na wrócimy do swej chaty?BABA JAGAPowrócicie, oczywiście. Jeśli jeść już skończyliście, wyjść możecie na podwórze i obejrzeć moje róże, tulipany oraz bratki, które rosną obok chatki. Noc spędzicie tu w gościnie, a gdy jutro ranek minie, coś na pewno się I MAŁGOSIADziękujemy Babci Jadzi! – wychodzą przed dom Baby Jagi, podlewają kwiatyBaba Jaga woła dzieci do spaniaPiosenka Na dobranoc nr 12Rano nr 13 – pianie kogutaNARRATORJaś i Małgosia bawią się w ogrodzie koło chaty Baby zabawy postanowiły naprawić szkody, które wyrządziły. Stwierdziły, że dobrym rozwiązaniem będzie załatanie dziur w ścianie chatki Baby Jagi. A tata właśnie wyrusza do lasu w poszukiwaniu „Kolorowe listki” – tańczą drzewa nr 8 (tata idzie ścieżką)JAŚGdy naprawię dziury w murze, Babie Jadze się też chętnie to uczynię. Poprosimy gospodynię, by nam dała ciasta, którym załatamy w ścianie dziury. JAŚChodźmy zatem ją Babciu Jadziu, czy możemy trochę ciasta, by załatać w ścianie dziury?BABA JAGAOczywiście drogie dzieci, baba jaga już po ciasto los Jasia i Małgosi ma się zmienić całkowicie. Gdy naprawiać mur skończycie, jak najszybciej przyjdźcie do mnie. Ucieszycie się ogromnie, bo dziś czeka niespodzianka na Małgosię i na na nas czeka?BABA JAGAZaprosiłam tu człowieka, który chce się z wami spotkać. PUKANIE Bardzo proszę, wejdź do środka! Tego Pana chyba znacie? MAŁGOSIACzy duch taty jest w tej chacie? Czy to tata rzeczywiście?TATAJa bym bardzo pragnął byście znów mieszkali w domu ze mną. Miałem żonę nieprzyjemną, ale nie mam już tej żony, bo zostałem porzucony. Wczoraj w nocy rzekła do mnie: ŻE MNIE NIE KOCHA WCALEJAŚWięc odeszła zła macocha?MAŁGOSIAI będziemy tylko z tatą?TATATylko ze mną, Małgorzato. Ja i moich dzieci dwoje. Od tej pory ze spokojem wieść będziemy razem życie. BABA JAGAI mnie czasem odwiedzicie! TATAOdwiedzimy chętnie Panią. To nie wiedźma, tylko anioł. Wprawdzie nie brak takich, którzy twierdzą, że złym mocą służy i że groźna z niej starucha. Ale kto by plotek słuchał?!Piosenka „Zbuntowany anioł” NR 9Zakończenie To już koniec opowieści lecz zapytam wasJaki morał jest z tej bajki?Gdzie jest dobro a gdzie zło?To może ustalmy razem jakie dalibyśmy dobre rady?Kogo należy słuchać?Jakim należy być człowiekiem?Czy warto oceniać kogoś po jego wyglądzie i plotkach?Chodź miło tu z wami jest pora pożegnać sięMoże jeszcze kiedyś spotkamy sięTaniec „Od prawej do lewej” – tańczą wszyscy nr 14Podziękowanie nr 15Jaś i Małgosia Pani Angelika – mama Amelki Pani Marzena - mama AlkiMacocha i jej małżonek Drwal: Pani Agata – mama Olka Pani Emilia – mama MateuszaDrzewa: Pani Marta – mama Zuzi Pani Angelika – mama Wojtka Pani Agata – mama Filipa Pani Karolina – mama Gabrysia Pani Róża – mama JulkiPtak i narrator : Pani Iwona – mama Sówek Pani Agata – mama AniBaba Jaga – Pani Dominika – mama AntosiKochani Rodzice, nasi aktorzy. Chciałabym Wam serdecznie podziękować za Waszą ogromną pracę w przygotowanie bajki. Dziękuję Wam za poświęcony czas, który często poświęcaliście kosztem waszych planów rodzinnych, zawodowych. Były to dla mnie, a także myślę dla Was, odskocznią od życia codziennego w miłej, radosnej atmosferze. Dziękuję za piękne stroje, jeszcze piękniejszy występ i mam nadzieję, że ten czas będziecie wspominać miło i że wasze dzieci będą z was dumne - zarówno rodziców i aktorów. Dziękuję także Pani Iwonie, która była pomocna w przygotowaniu dekoracji. Baba Jaga to postać występująca w słowiańskich wierzeniach i folklorze. Negatywna bohaterka z dziecięcych baśni, która jest jednocześnie najsłynniejszą czarownicą z naszego kręgu kulturowego. Czy faktycznie jest tak zła jak ją malują? Kim była naprawdę? Warto poznać ją bliżej, by się przekonać. Według jednych to stara wiedźma, żyjąca w harmonii z dziką naturą. Inni mówią, że to dawna, ważna bogini słowiańska. Niektórzy twierdzą, że istniała naprawdę i była po prostu wiejską kobietą, ale niezwykle mądrą. Baba Jaga wciąż nas fascynuje, a jej postać budzi wiele pytań. ilustracja do jednego ze zbiorów polskich bajek, Cecile Walton, 1920, Wikipedia Bogini lub demon Według wielu badaczy, była pierwotnie ważną postacią słowiańskiej mitologii, silnie związaną z naturą. Prawdopodobnie bóstwem żeńskim lub demonem, władczynią leśnych zwierząt i osobą związaną ze światem zmarłych. Miała dwoistą naturę. „Jak sam las, żywiący i stwarzający śmiertelne zagrożenie”: pisze Dobromiła Agilies w książce „Słowiańska wiedźma”. Składano jej cześć. Niektórzy mówią, że stawiano jej świątynie oraz czczono ją na równi z Perunem i Świętowidem. Spore grono wśród badaczy utożsamia ją z Marzanną, Wielką Matką, Panią Lasu lub Rodzanicami. Część naukowców zwraca uwagę na to, że władza nad dziką naturą była uznawana za przywilej bogów. Niektórzy uważają, że wcale nie była odrażającą staruchą, ale przypominała elfa. Inni, że umiała zmieniać wygląd. Raz była piękną dziewczyną, innym razem nieprzyjemnym babskiem. Naukowcy uważają, że z czasem jej znaczenie uległo zatarciu i przemianom. Nabrała wielu negatywnych cech jako istota z czasów pogańskich. Pixabay Straszna postać z bajki Niewiele dawnych źródeł mówiących o Babie Jadze przetrwało do naszych czasów. Ona sama jednak jest dziś wciąż elementem folkloru. Pojawia się w wielu ludowych bajkach i opowieściach. Występuje tam jako stara wiedźma, która mieszka w chatce na kurzej stopce w głębi lasu, często otoczonej płotem z ludzkich kości. Babie Jadze towarzyszy oczywiście też niezwykłe zwierzę: czarny kot, kruk, sowa lub wąż. To znany atrybut wiedźm, chowaniec. „W przeciwieństwie do większości postaci czarownic z polskich opowieści Baba Jaga nie lata na miotle, ale – co charakterystyczne dla ludowych bajek rosyjskich – w wielkim moździerzu lub kotle, odpychając się przy tym od powietrza przy pomocy tłuczka; miotła natomiast służy jej do zacierania za sobą śladów”: pisze Bogumiła Dziel w tekście „Baba Jaga – bogini czy wiejska znachorka? O różnych spojrzeniach na wierzenia Słowian”. W bajkach przypisuje się jej wszystko co najgorsze – w tym mordowanie i zjadanie dzieci, zsyłanie chorób oraz uroków. Krwiożerczy mit o zabijaniu najmłodszych według niektórych badaczy może jednak wiązać się z pogańskimi kapłankami, które podczas rytuałów ku jej czci przeprowadzały tajemniczą inicjację wśród młodzieży. Co ciekawe, leśna baba w bajkach niekiedy jednak jest łaskawa i pomaga ludziom. Czasami wyciąga pomocną dłoń do jakiegoś bohatera, szczególnie jeśli jest mądry, sprytny, ma dobre serce. Podpowiada jak wrócić z magicznej krainy lub daje mu pomocy drobiazg. Co ciekawe, postać naszej Baby ma liczne odpowiedniki wśród dawnych opowieści innych ludów europejskich. Poza tym, stara wiedźma z lasu pojawia się nie tylko w wielu popularnych baśniach i bajkach, ale też: powieściach, komiksach oraz filmach. Iilustracja do rosyjskich opowieści, Ivan Bilibin, 1911, Wikipedia Znachorka i zielarka Nasza Baba to to także kobieta niezwykle mądra, znająca się na ziołach oraz pogodzie. „Jej umysł jest przenikliwy – stąd często mówi zagadkami, wyliczankami – jej wiedza jest ogromna i rozległa”: zaznacza Dobromiła Agilies w książce „Słowiańska wiedźma”. Niektórzy badacze uważają, że pierwowzorami Baby Jagi mogły być dawne guślarki i zielarki. W „Bestiariuszu słowiańskim” autorzy piszą, że baby były wiekowymi kobietami, które zajmowały się w dawnej polskiej wsi leczeniem i odmawianiem uroków. Budziły szacunek oraz… lęk. Kobiety rzadko dożywały później starości, więc baby były rzadkością. Starość uważano za coś nienaturalnego. Stąd pochodziło przekonanie, że wiele istot demonicznych przybiera postać pomarszczonej i brzydkiej baby. W „Bestiariuszu…” Zycha i Vargasa jest wymienionych kilka takich stworzeń. Wśród nich jest: baba jagodowa, grochowa, cmentarna, leśna, wodna, żytnia. Za tezą tą może przemawiać etymologia tej nazwy własnej. Słowo „baba” oznacza starą kobietę, ale dawniej znaczyło też „czarownica”. Natomiast „jaga” pochodzi od prasłowiańskiego „jęga”, oznaczającego grozę, mękę, niebezpieczeństwo. Kojarzy się ze słowem „jędza”, oznaczającym złą babę, diablicę. W Polsce Babę Jagę nazywano też inaczej: Babą Jędzą. Pixabay Samotna staruszka Postać Baby Jagi wiele mówi nam o portrecie starszych kobiet w kulturze i społeczeństwie. Sporo bardzo popularnych, inspirowanych nią postaci jest negatywnych, ale zdarzają się też wyjątki. W pięknej polskiej baśni Kazimiery Iłłakowiczówny „Bajeczna opowieść o królewiczu La-fi-Czaniu…” pojawia się Wielka Czarownica wzorowana na Babie Jadze. Mieszka w lesie w chatce na gołębiej nodze, która obraca się jak młynek. To stara i nieładna kobieta, ale mądra, dojrzała oraz dobra. W baśni pomaga głównym bohaterom, którzy mają do wypełnienia ważną misję. Szczere polecam lekturę tego utworu literackiego. Został on zakwalifikowany jako literatura dziecięca, ale pierwotnie autorka pisała tę opowieść jako baśń dla dorosłych. Zachęcam też do przeczytania wiersza „Smutna Baba Jaga” Joanny Papuzińskiej. Utwór jest dostępny w Internecie, poniżej jego fragment. Przed domkiem na ławce Baba Jaga smutna. Nikt nie lubi Baby Jagi ani krztyny, nikt do Baby nie przychodzi w odwiedziny Nikt „dzień dobry” jej nie powie, gdy ją spotka, nikt się nigdy nie zatrzyma u jej płotka… Joanna Papuzińska, Smutna Baba Jaga Ilustracja do bajki rosyjskiej, Baba Jaga i dziewice-ptaki, Ivan Bilibin, 1902, Wikipedia Dzika kobieta Dobromiła Agilies w książce „Słowiańska wiedźma” zaznacza, że w Babie Jadze można się dopatrywać realizacji archetypu dzikiej kobiety, czyli osoby żyjącej w zgodzie z sobą, autentycznej, kreatywnej, silnej, wolnej. „Jej wygląd bogini-staruchy dodatkowo odstręcza, ponieważ jest dla nas lekcją pogodzenia się z naturalnymi cyklami życia”: zaznacza. Z psychologicznego punktu widzenia, Baba ta kojarzy się z kobiecą siłą, naturalnością, popędami ludzkimi i instynktem. Postać Baby Jagi wciąż wymyka się badaczom, jest tajemnicza oraz nieuchwytna. Czarownica, wiejska znachorka, bogini? Niezależnie od tego kim jest/była naprawdę, w naszej kulturze zajmuje ważne miejsce. To jedna z najbardziej charakterystycznych i zapadających w pamięć postaci rodzimego folkloru! Dobromiła Agiles w książce „Słowiańska wiedźma” pokazuje, że może nas ona wiele nauczyć i być inspiracją. Podpowiada, że tak jak ona możemy próbować np. nie bać się krytyki, nie starać się wszystkim przypodobać, zgłębiać wiedzę, pozwalać sobie na momenty odosobnienia czy nauczyć się korzystać z dobrodziejstw natury. Jak widać, słynny, kobiecy czarny charakter z dziecięcych bajek kryje w sobie znacznie więcej niż się na pozór wydaje. Pixabay źródła: „Słowiańska wiedźma”, D. Agiles, „Bestiariusz słowiański” P. Zych, W. Vargas, „Baba Jaga – bogini czy wiejska znachorka? O różnych spojrzeniach na wierzenia Słowian” B. Dziel; ; zdjęcia: Pixabay, Wikipedia Słynne zielarki z kart historii – 3 warte uwagi opowieści Ostatnio moją ulubioną grą z dziewczynkami jest Jaś i Małgosia od firmy Granna. Prosta, ale również ciekawa rozgrywka, piękne wydanie, plansza trójwymiarowa i to co dzieci lubią najbardziej czyli słodyczowe układanki. Po raz kolejny firma Granna mnie nie zawiodła! Gra Jaś i Małgosia wcale nie nudzi i wygląda naprawdę efektownie. Na środku stawiamy domek Baby Jagi, wokół którego zła czarownica goni Jasia i Małgosię. Poza tym mamy do dyspozycji 40 kafelków słodyczy, które służą do układania pączków, cukierków, lizaków, słodkich rogalików, lodów… Mniam! O co chodzi w grze? Jaś i Małgosia to gra kooperacyjna. Wygrywamy lub przegrywamy zawsze razem. Przeciwnikiem jest zła Baba Jaga, której celem jest złapanie dzieci, gdy ich dogoni następuje koniec gry i tym samym przegrywamy. Jeśli chcemy zakończyć planszówkę z sukcesem, musimy zdobyć 5 pierniczków, które leżą na dachu chatki. Dodatkowo cały czas trzeba uważać by nie zostać schwytanym przez złą wiedźmę. Każdy nasz ruch polega na tym by wyłożyć na środek 1 z kafelków słodyczy, takich mini puzzelków. Kolejne osoby robią to samo i dbają o to by ułożyć całego pączka, lizaka czy inną słodkość. Ich pełny wzór pozwala nam sięgnąć po pierniczka. Gra jednak nie jest taka do końca prosta, bo w zależności jak ułożymy kafelki, decydujemy ile ruchów wokół chatki wykonują pionki bohaterów. Każdy taki puzzelek jest oznaczony ruchem dla konkretnej postaci. Poza tym wśród losowanych słodkich kafelków słodyczy możemy też wylosować kapelusze Baby Jagi, które pozwalają na natychmiastowy ruch wiedźmy. Potrafi to trochę zaskoczyć! Większość gier planszowych opiera się na używaniu kostki, tu ta losowość jest trochę mniejsza i mamy większy wpływ na rozgrywkę. Dzięki temu trzeba bardziej pogłówkować nad kolejnymi ruchami i układaniem kafelków w taki sposób, by zgadzały się kroki pionków. Co mi się podoba w grze Jaś i Małgosia? To co bardzo podoba mi się w grze Jaś i Małgosia, to jej wygląd. Plansza jest naprawdę ładna, kolorowa i oryginalna. Jej trójwymiarowość dodatkowo zachęca dzieci do wspólnej rozgrywki – zapewnia jakby dodatkową zabawę figurkami i domkiem. Według mnie wielkim plusem Jasia i Małgosi jest też to, że jest złożona z jakby kilku poziomów trudności. Grając z moją 3 i 5-latką każda z nas znajduje coś dla siebie. Najmłodsza czuje się dobrze w układaniu kafelków słodyczy i ruszaniu pionkami, starsza dodatkowo liczy ruchy każdej postaci i zastanawia się wspólnie ze mną jak to zrobić, by Baba Jaga nie dogoniła dzieci. Ja najzwyczajniej kontroluję, byśmy nie przegrały 😉 Dla rodzica, który poszukuje gry dla maluchów, które zajmą się same sobą bez żadnej ich ingerencji ta gra się nie sprawdzi. Pewnie zasugerowany na pudełku wiek 6 lat jest idealny. Jednak jeśli opiekun ma również grać z dziećmi to ta planszówka jest świetna dla każdego. Rodzic nie myśli przez cały czas kiedy to się wreszcie skończy!? Choć z drugiej strony moje dziewczyny i beze mnie lubią po prostu układać słodyczowe układanki… Czy są jakieś minusy? Jako minus gry mogłabym podać jedynie kształt planszy. Pionki po kwadracie trzeba co chwilę wykładać i przekładać na następną krawędź pudełka (to po nim się poruszają postaci). Jest to trochę niewygodne. Gdyby plansza była okrągła to pewnie wszystko byłoby wygodniejsze (choć znowu wtedy poskładana gra nie mieściłaby się tak dobrze w szafce ;)) Ostateczna opinia o grze Jaś i Małgosia Podsumowując, bardzo polecam Jasia i Małgosię na prezent dzieci. Choć na pudełku rekomendowały wiek gracza to 6 lat, to moim zdaniem i młodsi mogą mieć niezłą zabawę z tej planszówki. Jeśli tylko wiecie, że ktoś straszy również zaangażuje się w grę z dziećmi, wtedy spokojnie i 3-latki bedą mieć frajdę, a im starsze to powoli będą uczyć się strategii i planowania kolejnych kroków. To już druga moja recenzja gry planszowej, jeśli nie czytaliście poprzedniej to zapraszam do tekstu o Smoku Wawelskim. Jeśli natomiast pierwszy raz trafiłeś na mojego bloga to będzie mi bardzo miło jak zajrzysz też do moich social mediów i polubisz np. mój profil na facebooku 😉 Zapomnijcie o chatce z piernika i haczykowatym nosie. Współczesna Baba Jaga mieszka w ruderze na przedmieściach Cardiff i preferuje japoński look, to jest anorektyczną sylwetkę oraz woal zarzuconych na twarz, kruczoczarnych włosów. I jeśli nie chcecie, by wyciągnęła po was swoje szponiaste łapy, nie pukajcie do jej drzwi. Natchniona przez scenarzystów nastolatka Chloe (Lucy Boynton) ewidentnie nie zna ani przerażających legend, ani oryginalnego tytułu filmu, bo puka i to dwa razy. A Baba Jaga ochoczo przerywa fajrant i zamienia jej życie w piekło. Z pomocą dziewczynie rusza wyrodna matka, Jess (Katee Sackhoff). Dawno temu kobieta wpadła w alkoholowo-narkotykowy cug, zaś Chloe trafiła pod opiekę rodziny zastępczej. Teraz, po latach detoksu, Jess powraca z mocnym postanowieniem naprawienia rodzinnych więzi. I tak z jednej "Baby Jagi" pączkują dwa filmy - ten o trudzie przebaczenia i cenie matczynej miłości oraz ten o złowróżbnych cieniach przesuwających się po ścianie i krzywej japie wyskakującej zza węgła. W najlepszych horrorach - od "Egzorcysty" po "Babadooka" - filmowcom udawało się spleść tak skrajne konwencje w jedną, organiczną całość. Zamienić filmowe monstrum w nośną metaforę, zasugerować wątek psychomachii, słowem - pokazać, że walka ze złem to przede wszystkim walka wewnętrzna. W horrorach słabych - vide "Baba Jaga" - dwie narracje podążają zwykle własnym torem, zaś gdy się przecinają, dochodzi do katastrofy. Film o odzyskiwaniu straconych lat jest oczywiście lepszy, bo Sackhoff to świetna i niedoceniona aktorka, która doskonale czuje się w kinie gatunków, zaś operator oddał pejzaż podświadomości bohaterów także w warstwie kolorystycznej - jest zimno, nieprzyjemnie, a na ekranie dominuje przygnębiający błękit. Niestety, jeśli przyłożymy do filmu matrycę kina grozy, "Baba Jaga" to rzecz poniżej średniej. Caradog James nie potrafi zbudować i utrzymać napięcia, inscenizatorem jest przeciętnym, zaś w jego arsenale środków stylistycznych nie znajdziemy nic ciekawego. Jump scares są do bólu przewidywalne, montaż usypia zamiast podkręcać grozę i generalnie klisza kliszę pogania. Z powodu niechlujnego scenariusza uważny widz będzie w stanie przewidzieć fabularny twist ze sporym wyprzedzeniem, a możliwość potwierdzenia własnych przypuszczeń rzadko świadczy na korzyść twórców. W dodatku najlepszy towar eksportowy ze słowiańskich legend wygląda na ekranie jak pierwszy lepszy straszak z hollywoodzko-azjatyckiego taśmociągu. Mówiąc krótko, wiedźma też człowiek i zasługuje na więcej. Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu81% użytkowników uznało tę recenzję za pomocną (63 głosy).To nie formalne schematy są największą słabością "Baby Jagi" - nad tymi da się przejść do porządku dziennego bez większych boleści. Zdecydowanie trudniej jest przymknąć ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 83%

baba jaga wcale nie jest zła